Moja przygoda z kuchnią na dobre rozpoczęła się jakoś 3 lata temu kiedy miałam już dwie córeczki. To ze względu na dzieci postanowiłam urozmaicać codzienne dania, niedzielne podwieczorki i sprawiać, by każde w każde urodziny czuły się wyjątkowo.
Okazało się, że poszukując nowych smaków, zapachów i dań, które można
podać w interesujący sposób, zauważyłam, że czegoś brakuje w moim
menu...
Po wielu miesiącach eksperymentów w zaciszu domowym postanowiłam, że podzielę się swoimi doświadczeniami, znaleziskami i dobrymi radami, które i mi się przydały z tymi, którzy będą chcieli co nieco się dowiedzieć na temat kuchni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz